koniec z tym wszystkim...
Komentarze: 1
Nienawidzę tego calego balaganu , który panuje na tym pieprzonym świecie.A mialo byc tak pięknie..Juz mialam plynac na rejs , ale oczywiscie nie poplyne tylko bede siedziec i walic glową o parapet.Swietnie. Nie chodzi o pieniadze, tylko o wsspanialych rodzicow.W ich myslach juz sie utopilam i juz kupuja wieniec na pogrzeb.Glupota, nie zycie. To nie ma logiki.Mam tak cale zycie siedziec i sie bac wszystkiego, o nie nie dam sie .Bede walczyc do konca.Chocby po to zeby miec pewność ze zrobilam wszystko aby móc poplynac.A najgorsze w tym wszystkim jest to ze ja strasznie w to uwierzylam.No ze pojade. ...I co? Pozostaje stary parapet.
Dodaj komentarz